czwartek, 26 stycznia 2012

Anoreksja i bulimia

Anoreksja i jej odwrotność-bulimia-to zaburzenia odżywiania.

Chorobliwa anoreksja to odmowa przyjmowania pokarmów,jest objawem powąznych problemów psychologicznych.Bulimia przejawia się nagłymi napadami wilczego apetytu lub ciągłą nieodpartą potrzebą jedzenia. Niekórę nastolatki cierpią na przemian na anoreksję i bulimię.

Anoreksja dotyczy przede wszystkim kobiet. Jednak statystyki pokazują, że zaburzenie to dotyka coraz większej ilości mężczyzn. Obniża się także przeciętny wiek osób chorujących - przestają zadziwiać przypadki anoreksji u dziewczynek w wieku poniżej 12 lat.

Objawy:
-ściślejsza dieta
-głodówki
-wywoływanie wymiotów
-znaczna utrata wagi
-zatrzymanie miesiączki
-brak kontaktu z rzeczywistością, czyli nie dociera do Ciebie, że wyglądasz jak szkielet.
GROZI CI ODWAPNIENIE KOŚCI(zrobią się kruche jak kreda) ZANIK MIĘŚNI, BEZPŁODNOŚĆ, OSŁABIENIE SERCA ORAZ ANEMIA!

Bulimia-ta choroba nie rzuca się w oczy, ponieważ bulimiczki rzadko są grube. Najpierw przez sters obżerają się nieprzytomnie, a potem dwa palce do gardłą i wymoity żeby znowu móc jeść.

Takie traktowanie własnego ciała prowadzi do roztroju organizmu. Do tego z przejedzenia dostaje się nudności i bulu brzucha,a częste wymioty mogą uszkodzić przełyk,nerki i wątrobę.

Na anoreksję chorują głównie dziewczęta pomiędzy 12 a 20 rokiem życia.Także bulimia występuje głównie u dziewcząt.

Przyczyn zachorowań na anoreksję i bulimię jest wiele. Najczęściej mówi się o presji otocznia, które lansuje ideał szczupłej, wręcz chudej kobiety. Mogą to być także własne głęboko ukryte problemy, z którymi nie potrafimy sobie poradzić, np. kłopoty w rodzinie, szkole, brak kontroli nad własnym życiem, a także autodestrukcyjne przekonanie, że niewiele zależy od nas samych. Przyczyn trzeba dopatrywać się również we wczesnym dzieciństwie i wzorcach myślowych pielęgnowanych często. nieświadomie przez całe życie.

1 komentarz:

  1. w anoreksji grozi także śmierć jak i w bulimii;)
    a jeżeli nie dostarcza się swojemu organizmowi pokarmu to on zjada sam siebie...
    fajna notka;)

    OdpowiedzUsuń